Dziś mamy 29 marca 2024, piątek, imieniny obchodzą:

01 października 2021

Dzieci dłużników alimentacyjnych nie stać na dodatkowe zajęcia

fot. pixabay.com

fot. pixabay.com

Zwykle ponad 500 zł wydali na wyprawkę szkolną rodzice# dzieci, które nie otrzymują alimentów. Wychowujący dzieci samodzielnie z tym jednorazowym wydatkiem, z mniejszym lub większym trudem, jakoś dali sobie radę, ale już regularnemu finansowaniu dodatkowych zajęć pozaszkolnych w większości przypadków nie są w stanie sprostać. Przy okazji rozpoczęcia roku szkolnego o swoich zapomnianych na co dzień potomkach przypomina sobie jedynie 1 na 100 unikających łożenia na ich wychowanie – wynika z badania przeprowadzonego przez BIG InfoMonitor wraz ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci. Długi alimentacyjne przekraczają 10,2 mld zł, ma je ponad 251 tys. osób.

Rok szkolny rozpoczęło właśnie prawie 4,6 mln uczniów, a w placówkach przedszkolnych 1,4 mln dzieci, wiele z nich wychowuje się bez opieki jak i finansowego wsparcia jednego z rodziców. Z zakupem niezbędnych książek, przyborów szkolnych, a także odzieży i obuwia, ewentualnie komputera czy mebli, często rodzice niealimentowanych dzieci muszą radzić sobie sami.

– Początek roku szkolnego jest zaledwie dla 1 na 100 rodziców unikających płacenia alimentów sygnałem mobilizującym do wsparcia swojego potomka ubraniami, przyborami szkolnymi czy gotówką – zwraca uwagę Justyna Żukowska-Gołębiewska, prezes Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci.

Średni szacunkowy wydatek jaki w tym roku przewidują na wyprawkę szkolną, samodzielnie wychowujący dzieci, to najczęściej ponad 500 zł (45,6 proc.). Od 300 do 500 zł założyła na ten cel co trzecia osoba, a co ósma między 200 a 300 zł – wynika z badania przeprowadzonego w sierpniu przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor wraz ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci.

Dla wielu skompletowanie wyprawki szkolnej to bardzo trudne wyzwanie, bo ponad 40 proc. niealimentowanych rodzin żyje skromnie i musi na co dzień bardzo oszczędnie gospodarować swoimi pieniędzmi. Na średnim poziomie funkcjonuje nieco ponad połowa gospodarstw (52 proc.). Tylko niewielki odsetek badanych wskazuje, że wiedzie im się dobrze lub bardzo dobrze (4 proc.), ale jednocześnie tyle samo ankietowanych mówi, że żyją bardzo biednie i pieniędzy brakuje im nawet na podstawowe potrzeby.

Bez alimentów trudno o zajęcia dodatkowe w nowym roku szkolnym

Sytuacja finansowa nie pozostaje bez wpływu na wiele obszarów życia. – Ponad połowa rodziców opiekująca się dziećmi, które nie otrzymują alimentów, ocenia, że mają one zdecydowanie gorsze warunki do nauki niż ich rówieśnicy. W 60 proc. przypadków rodzica nie stać na sfinansowanie jakichkolwiek zajęć pozalekcyjnych, ponad 33 proc. deklaruje, że są w stanie wygospodarować pieniądze najwyżej na jedne zajęcia dodatkowe – informuje Halina Kochalska, ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

W najgorszym położeniu są ci, którzy wychowują dzieci samodzielnie, a jak wynika z badania to aż 85 proc. osób. W większości przypadków (49 proc.) niestety nie mają też wsparcia bliskich. W wychowaniu i utrzymaniu dzieci nie pomaga im nikt. W trudnej sytuacji są także ci, którzy nie otrzymują jakichkolwiek alimentów, ani od rodzica, który ma je zasądzone, ani z Funduszu Alimentacyjnego, bo przekraczają kryterium dochodowe uprawniające do otrzymywania świadczenia – takich osób w badaniu jest prawie 38 proc.

Nie ma wsparcia finansowego i jakiegokolwiek innego, nawet w czasie pandemii

Niestety rodzic niealimentujący nie tylko nie płaci alimentów, ale także zwykle nie oferuje innego wsparcia. Ponad 92 proc. ankietowanych wskazało, że podczas pandemii ojciec czy matka nie zajmujący się potomkiem na co dzień ani razu nie zaproponował, że zaopiekuje się nim czy też pomoże w inny sposób.

– Brakowi alimentów i problemom finansowym towarzyszy rozpad więzi między dzieckiem a rodzicem, który nie chce łożyć na jego utrzymanie. Jest to niesłychanie powszechne zjawisko. Aż w 81 proc. badanych rodzinach ojciec czy matka nie kontaktują się ze swoim dzieckiem, bo nie wykazują takiej potrzeby (74 proc.) lub dlatego, że nie życzy sobie tego dziecko (13 proc.). Z kolei utrzymujący kontakt ze swoim dzieckiem, w ponad 60 proc. mają go raz, ewentualnie kilka razy w miesiącu lub rzadziej (przy większych okazjach) – mówi Justyna Żukowska-Gołębiewska. – To ma znaczący wpływ na prawidłową ocenę potrzeb dziecka. Rodzic, który unika relacji lub utrzymuje je sporadycznie, często nie ma pojęcia, ile naprawdę kosztuje utrzymanie dziecka, jego wyprawka szkolna czy inne potrzeby. Informacje przekazywane przez faktycznego opiekuna dziecka są zazwyczaj traktowane jako wzięte z sufitu roszczenia – dodaje.

Co drugiego rodzica nie było stać w tym roku na wakacyjny wyjazd

Wakacje minęły, a w odczuciu wielu dzieci pozostał niedosyt, bo nie udało im się nigdzie w tym czasie wyjechać. Kiepska sytuacja materialna, nieustające problemy z otrzymywaniem alimentów na czas i inne rodzinne okoliczności spowodowały, że niemal połowa opiekunów wychowujących dzieci bez pomocy drugiego rodzica nie była w stanie w tym roku wysłać swoich pociech na jakikolwiek wyjazd wakacyjny – mowa tu o 49 proc. ankietowanych. Sytuacja nie zmieniła się od roku, bo niemalże identyczny odsetek odpowiedzi udzielili ankietowani w podobnym badaniu przeprowadzonym w 2020 r. (48 proc.).

Choć widać też pewną poprawę, wówczas wyjazd z dzieckiem na wspólny letni wypoczynek miało zaplanowane jedynie 18 proc. osób, a tym razem 29 proc. dzieci wyjechało na wakacje w Polsce i nieco ponad 5 proc. za granicę. Na samodzielnym pobycie takim jak obóz czy kolonie było 10 proc. dzieci, a ponad 10 proc. spędziło wakacje u dziadków czy bliskich. Mniejszy odsetek niż w ubiegłym roku nie miał zorganizowanego wypoczynku poza domem ze względu na obawy związane z koronawirusem (spadek z 13 proc. do 5 proc.).

Zaległości alimentacyjne liczone w miliardach

W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor na koniec lipca bieżącego roku było zgłoszonych ponad 251,2 tys. osób, które nie wywiązują się z płacenia alimentów na dzieci. Ich zaległości z tego tytułu przekraczają 10,2 mld zł, a gminy współpracujące z BIG stale przekazują kolejnych dłużników. Czas pandemii nie wyhamował tego zjawiska, wręcz przeciwnie – od stycznia do lipca gminy przekazały więcej dłużników alimentacyjnych do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Do bazy zostało dopisanych 17 739 alimenciarzy – o 1211 osób więcej niż przed rokiem. Najwięcej dłużników przybyło w maju – 3270.

Badanie zrealizowane we współpracy ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci na profilach FB na próbie 135 osób wychowujących samodzielnie dziecko lub dzieci, na które zasądzone zostały alimenty, sierpień 2021 r.

Materiał: InfoWire.pl

Oceń artykuł: 7 4

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (6) Zgłoś naruszenie zasad

    • 6 (6)

    Pol, w dniu 01-10-2021 08:47:06 napisał:

    Ale bida. Już się rozpłakałem. Najlepiej udajcie się po gwiazdkę z nieba bo tego im jeszcze brakuje.

    odpowiedz

    • 4 (6)

    Jupik, w dniu 01-10-2021 10:33:49 napisał:

    Jeżeli policja i sądy nie wiedzą jak znaleźć dłużników alimentacyjnych, to stoją pod sklepami i piją piwo.Może wreszcie państwo zajmie się egzekwowaniem alimentów,a nie dokładaniem jakichś plus.Od tego jest fundusz alimentacyjny, do którego dłużnicy powinni wpłacać kasę

    odpowiedz

    • 2 (4)

    Ja, w dniu 02-10-2021 04:42:40 napisał:

    A co mnie obchodzi jakiego ojca wybrała dla swojego dziecka jakaś matka? Dała? Zaszła? Urodziła? To niech utrzymuje. I tyle

    odpowiedz

    • 5 (5)

    Emil, w dniu 02-10-2021 06:38:59 napisał:

    Też chce jakies Plus, chociażby na dojazdy do pracy. Ludzi uczciwie pracujacych na coraz mniej stać.

    odpowiedz

    • 6 (6)

    Normalni są dyskryminowani, w dniu 02-10-2021 23:13:57 napisał:

    Dochodzę do wniosku,ze najlepiej to ma patologia! Wystarczy,ze taka się pobzyka z kim przyjdzie jej ochota a potem udaje samotną mamę (chociaż żyje w jakimś nieformalnym i cały Mops nad nią i jej bachorami czuwa!A my uczciwie pracujący na nich pracujemy.

    odpowiedz

    • 1 (1)

    rodzic, w dniu 03-10-2021 20:55:01 napisał:

    Niech państwo wypłaci z urzędu zaległe alimenty i potem ściąga od alimenciarzy, tak jest na zachodzie.

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Konstrukcje stalowe
Ramka wodna na zdjęcie
25,90PLN
Przeglądy gaśnic
od 50PLN
Szkolenia bhp wstępne
od 30PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego
Prowadzenie akt osobowych
od 30PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia
Fotoksiążka A4 28 stron
51,00PLN
0

Prawo pocztowe. Prezydent podpisał nowelizację ustawy

Ustawa umożliwia przekazanie Poczcie Polskiej# 2,052 mld zł dotacji na finansowanie kosztu netto obowiązku świadczenia usług powszechnych w latach 2021-2024 r.

(czytaj więcej)
0

Dzisiaj Wielki Piątek. Czas smutku, żałoby i skupienia

Wielki Piątek jest czasem powagi, smutku, żałoby i skupienia#. W kościele tego dnia nie odprawia się mszy św., tylko ma miejsce wieczorna Liturgia Męki Pańskiej. Najważniejszym jej elementem jest adoracja krzyża. Wierni podchodzą do krucyfiksu, przyklękają i symbolicznym ucałowaniem wyrażają przyjęcie odkupienia Jezusa. Liturgię wielkopiątkową kończy przeniesienie Najświętszego Sakramentu z ciemnicy do tak zwanego Grobu Pańskiego upamiętniającego złożenie do grobu ciała Chrystusa. Grób Pański stanowi ważny element Wielkiego Piątku i jego przygotowywanie jest szczególnie polskim zwyczajem. W grobach tych są często symbole narodowe oraz nawiązania i aluzje do aktualnych wydarzeń oraz problemów społecznych.

(czytaj więcej)
0

Społeczne sadzenie lasu. Akcja żołnierzy Obrony Terytorialnej

27 marca kujawsko-pomorscy Terytorialsi z kompanii #dowodzenia, 81 batalionu lekkiej piechoty z Torunia, 83 batalionu lekkiej piechoty z Grudziądza oraz pracownicy cywilni RON wraz Dowódcą 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Marcinem Dojasiem w ramach kolejnej udanej współpracy Brygady z leśnikami wzięli udział w akcji społecznego sadzenia lasu.

(czytaj więcej)
0

Pod Bydgoszczą wylądowało UFO? Tajemniczy spodek pod lasem

- To spodek obcej cywilizacji, UFO, a może to jakieś urządzenie szpiegowskie# z innego kraju? - spekulują mieszkańcy Tarkowa Dolnego w powiecie bydgoskim na widok dziwnego pojazdu, który stanął na jednej z łąk pod lasem w powiecie bydgoskim.

(czytaj więcej)