Wielkanocne smaki z KGW. Tradycja na talerzu

fot. pow.
W Święta Wielkanocne#, w wielu domach w regionie zaczyna pachnieć babką drożdżową, żurkiem z białą kiełbasą i świeżo pieczonym mazurkiem. A jeśli ktoś szuka prawdziwych smaków i inspiracji na świąteczny stół, wystarczy zajrzeć do Kół Gospodyń Wiejskich – takich jak to w Starym Jarużynie. Przewodnicząca Koła, pani Stanisława Rygielska, z dumą opowiada o przygotowaniach i tradycjach, które od pokoleń towarzyszą tym wyjątkowym świętom.
– Mamy mazurki, mamy ciasta, trzy rodzaje sernika – wyliczała z uśmiechem pani Stanisława podczas II Wiosennego Kiermaszu zorganizowanego w Szubińskim Domu Kultury. Widać, że pieczenie to dla niej nie tylko obowiązek, ale i prawdziwa pasja.
Mazurek – słodka klasyka
Wśród świątecznych wypieków szczególne miejsce zajmuje mazurek – słodki, bogato zdobiony i zawsze wyjątkowy. – Mazurek to jest ciasto kruche. Nie jest trudne. Ciasto kruche, które takie pozostaje do samych świąt – tłumaczy. KGW w Starym Jarużynie przygotowuje nawet miniaturki mazurków, by każdy mógł skosztować, nie czekając do świąt. – Zdajemy sobie sprawę, że nikt nie kupi całego mazurka, skoro do świąt jeszcze trochę czasu, prawda? - mówiła przewodnicząca KGW.
A jak udekorować mazurek? – Tutaj mamy ozdobiony masą czekoladową, są rodzynki, płatki migdałowe, są kwiateczki z opłatka, tak że to wszystko jest jadalne – opowiada z dumą. Niektóre panie w kole stawiają też na masę kajmakową – domową, nie tą sklepową. – Można kupić gotową, ale lepsza byłaby pewnie swoja.
Wielkanoc – święto mięsa i tradycji
Nie samymi słodkościami jednak człowiek żyje. – Święta Wielkanocne to są takie święta, że tak powiem, bardzo mięsne, więc kiełbasa biała, żurek, jajka, szynka, jajka nadziewane rozmaitymi pastami. Co jeszcze? No galarty. Co kto lubi – wymienia pani Rygielska. W kuchni królują tradycja i sprawdzone receptury, przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Wielkanocny stół nie byłby pełny bez babek – obowiązkowych w każdej kuchni. A w centralnym miejscu – baranek z masła, nie tylko pięknie wygląda, ale i podkreśla symboliczny wymiar świąt.
Tradycja, która łączy
Choć czasy się zmieniają, a wiele potraw znika z domowych kuchni, Koło Gospodyń Wiejskich w Starym Jarużynie pokazuje, że tradycja wciąż żyje. I to nie tylko na talerzu – ale w rozmowach, spotkaniach, wspólnym gotowaniu i pieczeniu.
– Robimy wszystko tradycyjne, nic takiego ekstra, nic nowoczesnego – podkreśla Stanisława Rygielska. Ale w tym właśnie tkwi piękno – w prostocie i autentyczności. A smak domowego mazurka, jaj z nadzieniem i białej kiełbasy w żurku? Tego nie da się podrobić.
Rozmówca nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.
Źródło:
Źródło:
Czytaj również
Śmigus-dyngus. Symboliczne budzenie przyrody do życia

Poniedziałek Wielkanocny nie ma szczególnego #rytu liturgicznego, za to ten drugi dzień Świąt ma bogatą obrzędowość ludową. Zwany jest również Lanym Poniedziałkiem, dniem świętego Lejka, oblewanką, polewanką albo po prostu śmigusem-dyngusem.
(czytaj więcej)Ciechocińskie tężnie. Coraz bliżej wpisania na listę UNESCO

Zespół zabytkowej warzelni soli w Ciechocinku# został zarekomendowany przez Komitet ds. Światowego Dziedzictwa Kulturowego w Polsce do wpisania na krajową listę informacyjną, która otwiera drogę do międzynarodowego uhonorowania naszego unikatowego zabytku techniki i wpisania go na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
(czytaj więcej)Człowiek z pasją. Stanisław Gill i jego zachwycające prace z zapałek

Ludzi utalentowanych w powiecie nakielskim nie brakuje.# Jedni ochoczo dzielą się ze światem swoją pasją, jednakże są również tacy, którzy oddają się jej wyłącznie w domowym zaciszu i nie szukają większego rozgłosu. Bez wątpienia do grona takich osób zalicza się pochodzący z Mroczy Stanisław Gill.
(czytaj więcej)Tradycje wielkanocne. Dominuje symbolika zwycięstwa życia nad śmiercią

Wielki Tydzień i Wielkanoc to czas obrzędów# religijnych związanych ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa. Cykl świąteczny rozpoczyna Niedziela Palmowa, a kończy śmigus dyngus w Wielkanocny Poniedziałek.
(czytaj więcej)