fot. MM

16 września w nakielskim Sądzie Rejonowym odbyła się# pierwsza po rocznej przerwie rozprawa w rozpoczętym od nowa procesie przeciwko Marcinowi K. w sprawie afery finansowej, do której doszło w 2019 roku w Nakle. Sprawa dotyczy tzw. okienka kasowego, które działało przy ul. Gimnazjalnej. Klienci zlecali przelewy na pokrycie swoich bieżących rachunków w „Microbanku”, lecz wpłacane przez nich pieniądze nie docierały do odbiorców. Nowym faktem w zaistniałej sprawie jest to, iż oskarżony Marcin K. przebywa obecnie w więzieniu, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za inną, poboczną sprawę!

Przypomnienie sprawy

Trwający niespełna 2 lata proces w Sądzie Rejonowym w Nakle przeciwko Marcinowi K. rozpoczął się 19 listopada 2020 roku. Wówczas oskarżony usłyszał zarzuty dotyczące wyrządzenia oszustw finansowych na łączną kwotę przekraczającą 170 tys. zł. Ostatecznie prowadząca sprawę Sędzia Sądu Rejonowego w Nakle Renata Kowalska ogłosiła wyrok, na mocy którego uznano Marcina K. za winnego popełnienia czynu na podstawie:

– art. 286 par. 1 k.k. – kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat).

– art. 286 par 3 k.k. – przewiduje, że w tzw. wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Sąd przyjmując powyższe rozwiązanie kierował się niską wartością szkody wyrządzonej przez Marcina K. w przypadku zdecydowanej większości osób pokrzywdzonych. Również z uwagi na popełnienie wspomnianych czynów w krótkich odstępach czasu oraz z wykorzystaniem takiej samej sposobności, Sąd na podstawie powyższych artykułów wymierzył oskarżonemu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oprócz tego Sąd uznał oskarżonego za winnego innych czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia i przyjął, że stanowią one ciąg przestępstw 91 par 1 k.k. (orzeczenie kary łącznej jest konsekwencją realnego zbiegu przestępstw pod warunkiem, że orzeczono kary tego samego rodzaju lub inne nadające się do połączenia), dodatkowo wymierzając Marcinowi K. karę 1 roku pozbawienia wolności.

Reasumując, Sąd postanowił obie kary połączyć i wymierzyć oskarżonemu łączną karę 3 lat pozbawienia wolności. Sąd zasądził także należne obrońcy koszty wypłacanego wynagrodzenia za obronę oskarżonego z urzędu oraz to, że wszystkim  pokrzywdzonym, którym wyrządzona szkoda nie została naprawiona, Marcin K. ma obowiązek jej naprawienia. – U podstaw tego rozstrzygnięcia legła całość zgromadzonego materiału w aktach sprawy i Sąd nie podzielił twierdzeń oskarżonego z których wynika, że ten nie ponosił za nic odpowiedzialności. Z zeznań wszystkich świadków, którzy byli zatrudnieni w tych punktach kasowych wynika jednoznacznie, że to oskarżony zajmował się wykonywaniem ostatecznych przelewów i przejmowaniem pieniędzy. Tak więc to na oskarżonym i tylko na nim ciążył obowiązek, aby przelewać pieniądze. To, że oskarżony uważał, iż odpowiedzialność za to leży po stronie prezesa zarządu, w ocenie sądu nie znajduje oparcia w materiale dowodowym. Skoro oskarżony sam na siebie przyjął takie obowiązki pełniąc funkcję prokurenta spółki, to nie mógł oczekiwać, że ktoś inny wypełnił te obowiązki za niego. Będąc prokurentem miał takie same prawa do działania, jak prezes spółki – argumentowała SSR Renata Kowalska. Wydany wyrok był nieprawomocny.

Konieczne ponowne rozpatrzenie

Powyższy wyrok zgodnie z przewidywaniami został zaskarżony przez Marcina K. i jego obrończynię Annę Krawczyk – obecnie Annę Krawczyk-Woźniak  Co warte podkreślenia, oskarżony przez cały czas trwania procesu nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, a winą za ich popełnienie obarczał prezesa firmy.

Ostatecznie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy stwierdził, że Sąd Rejonowy w Nakle nie zgromadził pełnego materiału dowodowego, a co za tym idzie – niemożliwym stało się ustalenie stanu faktycznego. Ponadto Sąd Okręgowy wydał opinię, że w trakcie trwania procesu w Sądzie I instancji nie dokonano wyczerpującej analizy zgromadzonego materiału dowodowego i nie wyjaśniono wszystkich okoliczności sprawy, która jak się okazało – ostatecznie została skierowana do ponownego rozpatrzenia.

Tym razem przewodniczącym rozpoczynającego się od nowa procesu został Sędzia Sądu Rejonowego w Nakle Radosław Trzeciak. Czytelnicy GR Powiat mogą go kojarzyć z prowadzenia głośnego procesu przeciwko burmistrzowi Mroczy Leszkowi K.

Pierwsza rozprawa (po odesłaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia) odbyła się 15 września 2023 roku, a uczestniczyli w niej: SSR Radosław Trzeciak, prokurator Renata Dubiel, oskarżony Marcin K. oraz jego obrończyni adw. Anna Krawczyk-Woźniak. Na początku prok. Renata Dubiel przedstawiła w skrócie zarzuty wobec oskarżonego. – Oskarżam Marcina K. o to, że w okresie od 5 stycznia 2017 do 5 września 2019 dokonał 268 czynów z art. 286 na szkodę klientów centrum rozliczeń finansowych Microbank oraz dopuścił się czynów polegających na oszustwie kredytowym, przy czym łączna kwota powstałej szkody w wyniku popełnienia przestępstw wynosi 179 tys. 664 zł. – powiedziała. Oskarżony po raz kolejny nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów

Po zakończeniu pierwszej rozprawy w rozpatrywanej od nowa sprawie przeciwko Marcinowi K. – Sędzia SR Radosław Trzeciak ogłosił, że Sąd postanowił skierować sprawę na posiedzenie bez udziału stron celem podjęcia decyzji dotyczących dalszego biegu postępowania dowodowego, a rozprawę odroczyć na termin z urzędu.

Oskarżony odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo!

Kolejna rozprawa odbyła się praktycznie po rocznej przerwie – 16 września br. W sali rozpraw stawili się SSR Radosław Trzeciak, prokurator Renata Dubiel oraz obrońca oskarżonego Anna Krawczyk-Woźniak. Sam Marcin K. nie stawił się na rozprawę. – Oskarżony w tej sprawie odbywa obecnie łączną karę 4 lat pozbawienia wolności, którą wymierzył mu Sąd w składzie tu obecnym. Kara ta wymierzona została mu w odrębnym, toczącym się wobec niego postępowaniu (…) W połowie sierpnia wypisywałem nakaz przyjęcia oskarżonego do zakładu karnego. Marcin K. oskarżony został o czyn z art. 266 (czyli ten identyczny, jak sprawa, którą opisujemy – przyp. Redakcja). Złożył on wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, jednakże nie wniósł apelacji od wyroku – wyjaśnił SSR Radosław Trzeciak.

A jak przebiegła sama rozprawa? Otóż wszystkie strony postępowania zaznajomiły się z uzupełnionym materiałem dowodowym – w tym najistotniejszym – w postaci opinii biegłej w zakresie płynności finansowej. – Biegła we wnioskach w swojej opinii stwierdziła, że w zakresie płynności finansowej CRT Microbank, czyli podmiocie, w którym działał oskarżony Marcin K.: Spółka posiadała zdolność do terminowego regulowania zobowiązań. Stan środków obrotowych pozwalał na natychmiastową zapłatę wszystkich zobowiązań. Jeżeli chodzi o rentowność spółki, to podejmowała ona działalność przynoszącą zysk. Funkcjonowanie spółki było opłacalne, a rezultaty zadowalające. W zakresie zadłużenia w latach 2014-2018 spółka nie posiadała zobowiązań długoterminowych. Spółka nie posiadała też majątku trwałego, jednakże nie stanowiło to problemu z uwagi na brak długoterminowych zadłużeń. W zakresie kondycji finansowej w latach 2014-2018 spółka nie była zagrożona upadłością, a kondycja finansowa była dobra – podkreślił SSR Radosław Trzeciak.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom – w poniedziałek do sądu nie zostali wezwani świadkowie. Sąd uznał, że nie ma takiej potrzeby wysłuchać ponownie 250 pokrzywdzonych w sprawie osób, bo byłoby to zbyt uciążliwe dla nich, a te okoliczności, na które zeznawali – nie budzą wątpliwości. Decyzja sądu została poparta zarówno przez stronę skarżącą, jak i obronę oskarżonego. Nie oznacza to jednak, że obejdzie się bez jakichkolwiek przesłuchań, bowiem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uchylił wcześniejszy wyrok – Sąd w Nakle powinien ponownie przesłuchać kilka konkretnych osób – w tym m.in. prezesa spółki CRT Microbank, który w czasie funkcjonowania spółki przebywał w nieformalnym związku z oskarżonym Marcinem K., a także księgową spółki, brata oskarżonego oraz biegłą sądową. Łącznie przesłuchanych zostanie 11 osób.

Świadkowie zostaną wezwani na rozprawę, która odbędzie się w Mikołajki, czyli 6 grudnia – i z pewnością nie będzie to rozprawa kończąca cały proces sądowy w nakielskim sądzie rejonowym. Obrończyni oskarżonego zawnioskowała również o przepustkę dla Marcina K. umożliwiającą mu uczestniczenie w grudniowej rozprawie.

Źródło:  

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z pierwszej pomocy

49PLN

Budowa hal

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Rejestracja BDO

500PLN

Zezwolenie na zbieranie odpadów

od 2000PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego