Kilkumiesięczna batalia o pieniądze. Rodzinna walka o zwrot za dowozy
fot. archiwum
Alicja i Mirosław Kordysiowie z Kcyni mają dwóch synów#: Krzysia i Stasia, wymagających specjalistycznej opieki. Z tego powodu chłopcy są wychowankami Niepublicznego Przedszkola Progressio z Oddziałami Integracyjnymi w Wągrowcu, które zapewnia im odpowiednie warunki rozwoju. Rodzice samodzielnie dowożą dzieci na zajęcia, a według przepisów, koszty dowozu powinna zwracać im gmina. Przez długi czas rodzice nie otrzymali zwrotu tych kosztów. Dlaczego dzieci państwa Kordysiów muszą dojeżdżać do przedszkola w Wągrowcu? Dlaczego gmina ma zwracać rodzicom koszty transportu?
- Mamy w tej sprawie orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. W całej gminie Kcynia nie ma placówki, która zapewniłaby naszym dzieciom odpowiedni rozwój dla ich wady. Takie wymogi spełnia właśnie wągrowieckie Progressio. Bliżej nie ma żadnej takiej placówki – wyjaśnia Mirosław Kordyś.
Co ma do tego gmina, a zwłaszcza gminne pieniądze? Zgodnie z art. 32 ust. 6 ustawy z 14 grudnia 2016 roku - Prawo oświatowe, obowiązkiem gminy jest zapewnienie niepełnosprawnym dzieciom pięcioletnim i sześcioletnim oraz dzieciom objętym wychowaniem przedszkolnym na podstawie art. 31 ust. 2 ustawy bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu do najbliższego przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej, innej formy wychowania przedszkolnego lub ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego. Obowiązek w zakresie dowozu gmina może zapewnić także poprzez zwrot kosztów przejazdu dziecka i opiekuna, na zasadach określonych w umowie zawartej między wójtem (burmistrzem, prezydentem miasta) a rodzicami, jeżeli dowożenie zapewniają rodzice.
Krzyś ma 6 lat, a Stasiu 4. Młodszy nie jest jeszcze objęty zwrotem kosztów za dowozy, bo to obowiązuje dopiero od 5 roku życia, ale za dowóz starszego dziecka rodzice powinni otrzymywać pieniądze z gminy. - Dziennie pokonujemy prawie 120 km. Miesięczny koszt paliwa to około 2000 zł. Zwrot za dojazdy można otrzymać od samorządu. Jest on obliczany na podstawie wzoru, który określa ustawa – mówi ojciec chłopców. Dodaje, że z dziećmi do przedszkola i z powrotem jeździ zarówno on, jak i żona. - Żona nie pracuje, poświęciła się całkowicie dzieciom i ich leczeniu. Nasi chłopcy są kochani, rozwijają się dobrze, uważam, że w dużej mierze to zasługa przedszkola. Na szczęście stan ten jest takiego rodzaju, że jest szansa na poprawę – ma nadzieję Mirosław Kordyś. Tłumaczy, że Krzyś ma zaburzenia społeczne, a Staś problemy z mową. Chłopcy mają też inne problemy zdrowotne i pozostają pod stałą opieką różnych specjalistów.
Pismo za pismem
Pan Mirosław opowiada, że wniosek o zwrot kosztów dojazdu do przedszkola złożył w gminie już 19 kwietnia 2024 roku. Odpowiedź dostał 9 maja. Wówczas samorząd wyraził chęć podpisania stosownej umowy w tej sprawie. 21 czerwca rodzina Kordysiów otrzymała kolejne pismo z urzędu miejskiego. Rodzice niepełnosprawnych chłopców dowiedzieli się z niego, że sprawę trzeba zbadać dokładnie i gmina poprosiła o opinię Regionalną Izbę Obrachunkową oraz kancelarię prawną. - Kancelaria twierdzi, że należy nam się zwrot kosztów za cztery przejazdy, czyli poranny przejazd na trasie Kcynia-Wągrowiec i z powrotem oraz popołudniowy Kcynia-Wągrowiec i z powrotem. To samo odpisała RIO. Ma to oparcie w artykule 39 ust. 4 Prawo oświatowe – mówi Mirosław Kordyś. Ojciec dzieci opowiada, że gmina dostała odpowiedź z RIO na początku sierpnia, a dopiero 2 września rodzina Kordysiów dostała telefon, że jakiś zwrot będzie im się należał. - Dostałem umowę do podpisania, ale pomylono w niej imię mojej żony. Po czasie zgubiłem tę umowę, ale w końcu ona i tak była nieważna ze względu na tę pomyłkę. Co ciekawe, dowiedziałem się od gminy, że mam ten dokument zwrócić, bo inaczej nie podpiszemy nowej umowy, a prawo cywilne mówi, że nie mam obowiązku zwracać nieważnej umowy, jeżeli błąd nie wynika z mojej winy. Za jakiś czas w gminie stwierdzono, że jednak tej umowy zwracać nie muszę – mówi pan Mirosław. - W końcu doczekałem się nowej umowy. Wynika z niej, że zwrot kosztów dojazdu obowiązuje od 2 września 2024 do końca sierpnia 2025, a ja wnioskowałem o zwrot od 19 kwietnia 2024 do końca sierpnia 2024 – dodaje mieszkaniec Kcyni.
Sprawa trafiła do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Kcyni. - Złożyłem skargę do radnych na burmistrza. Będzie procedowana na jednej z najbliższych sesji. Złożyłem wniosek o to, aby to posiedzenie komisji było transmitowane online zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej – wyjaśniał Mirosław Kordyś jeszcze przed październikową sesją rady miejskiej. - Niestety, moja prośba nie uzyskała aprobaty przewodniczącego Rady Miejskiej w Kcyni Zbigniewa Witczaka. Co więcej, dopiero 22 października dowiedziałem się, że posiedzenie komisji miało miejsce tego samego dnia. Brak wcześniejszego powiadomienia o terminie obrad pozbawił mnie prawa do uczestnictwa w dyskusji nad moją skargą. Jako strona postępowania, zgodnie z zasadami prawa administracyjnego, mam prawo do aktywnego udziału w rozpatrywaniu spraw bezpośrednio wpływających na moje interesy, zwłaszcza gdy dotyczą one dobra małego, bezbronnego dziecka – tłumaczy Mirosław Kordyś.
Podkreśla, że zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego: Art. 10 KPA przyznaje stronie prawo do czynnego udziału na każdym etapie postępowania administracyjnego, w tym prawo do bycia informowaną o terminach i możliwościach udziału w sprawach bezpośrednio jej dotyczących. Komisja rozpatrująca skargę związaną z konkretną osobą lub podmiotem powinna zapewnić stronie możliwość uczestnictwa, aby mogła przedstawić swoje stanowisko, dowody oraz uzasadnienie swojego stanowiska. - Oznacza to, że jeśli komisja skarg, wniosków i petycji rozpatruje sprawę bez powiadomienia strony o posiedzeniu, narusza ogólne zasady prawa administracyjnego, pozbawiając stronę prawa do czynnego udziału w postępowaniu – twierdzi Kordyś.
Głosują, a nie wiedzą nad czym?
Sprawa skargi na burmistrza została już rozpatrzona na środowej sesji rady miejskiej. Wcześniej, w poniedziałek 28 października, była „omawiana” na wspólnym posiedzeniu komisji. Cudzysłów jest tu użyty nieprzypadkowo. Cała dyskusja polegała na tym, że przewodnicząca komisji skarg, wniosków i petycji Alicja Woźniak, poinformowała, że skarga została uznana za bezzasadną. Burmistrz Mateusz Stachowiak dodał tylko, że 24 października skarżący zaakceptował umowę dotyczącą zwrotu kosztów dojazdu do przedszkola, a piątek 25 października umowa została podpisana przez przedstawicieli gminy i przesłana drogą elektroniczną, na życzenie skarżącego, a 28 października gmina otrzymała adres skrzynki elektronicznej żony skarżącego, na który również wysłano dokument. Stachowiak powiedział, że pieniądze zostaną wypłacone, jak tylko skarżący podpisze umowę. Jak wiemy, Alicja i Mirosław Kordysiowie już to zrobili. Wszyscy radni obecni na posiedzeniu komisji, za wyjątkiem Pawła Malagowskiego i Mirosława Pezackiego, poparli stanowisko komisji skarg, wniosków i petycji odnośnie bezzasadności skargi. Warto zauważyć, że zrobili to, nie zapoznając się z dokumentacją sprawy, bo ta została im dostarczona dopiero na posiedzeniu komisji. Tylko Malagowski i Pezacki wstrzymali się od głosu, mówiąc, że muszą najpierw zapoznać się z obszernymi materiałami.
W końcu jest umowa
- 25 października 2024 roku przesłano mi za pośrednictwem platformy e-PUAP umowę podpisaną przez przedstawicieli gminy. Ten sam dokument przesłano ponownie 28 października, na konto e-PUAP mojej żony Alicji, z prośbą o zapoznanie się i podpisanie. Tego samego dnia oboje podpisaliśmy umowę i odesłaliśmy ją z powrotem do Urzędu Miejskiego w Kcyni – potwierdza Mirosław Kordyś to, co zostało powiedziane na poniedziałkowej komisji.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia burmistrz Kcyni Mateusz Stachowiak? - Dwa dni po objęciu funkcji burmistrza, czyli 9 maja, już wysyłałem pierwsze wzory umowy dla skarżącego, w związku z podpisaniem umowy dotyczącej przewozu niepełnosprawnego dziecka do Niepublicznego Przedszkola Progressio w Wągrowcu. W międzyczasie pojawiły się nowe okoliczności, czyli interpretacja Regionalnej Izby Obrachunkowej. Musieliśmy to wszystko sprawdzić. Z naszej strony były chęci podpisania umowy jak najszybciej. Raz nawet ją podpisaliśmy i drogą pocztową przesłaliśmy do skarżącego trzy egzemplarze umowy podpisane przez burmistrza przy kontrasygnacie pani skarbnik, a dokumenty zostały zagubione przez skarżącego. Doszliśmy do tego, że 24 października skarżący zaakceptował wzór umowy przedstawiony i zaproponowany przez Urząd Miejski w Kcyni. Dzień później popisałem umowę podpisem kwalifikowalnym i przesłałem przez platformę ePUAP do skarżącego. 28 października dostaliśmy informację od żony skarżącego, na którą skrzynkę przesłać umowę. Tego samego dnia umowa została podpisana przez skarżącego i jego żonę. Co prawda umowa została podpisana przez żonę skarżącego w złym miejscu, ale mam nadzieję, że radca prawny to zaakceptuje. Umowa z powrotem trafiła do urzędu miejskiego. Ze strony urzędu od samego początku była dobra wola. Deklarowałem chęć szybkiego zakończenia sprawy, wskazując konkretne terminy i zapraszając rodziców do podpisania umowy, co spotykało się z negatywną odpowiedzią, bo rodzicom nie odpowiadała forma spotkania się osobistego. Można było delegować przedstawiciela osób skarżących, aby przyszedł do urzędu i podpisał umowę. Zaproponowałem, że jestem w stanie się dostosować do terminu dogodnego dla rodziców. Otrzymałem odpowiedź, że najkorzystniejsza będzie forma elektroniczna, do czego się dostosowaliśmy. Była też propozycja, aby przesłać dokumenty jeszcze raz za pomocą poczty, ale nie zrobiliśmy tego, żeby drugi raz dokumenty nie zostały zagubione. Gmina wypłaci pieniądze natychmiastowo. Podpisano dwie umowy – jedną wsteczną i drugą obowiązującą od września – mówi burmistrz Kcyni, licząc na to, że sprawa będzie już zamknięta.
Rodzina wdzięczna za pomoc
Ojciec Krzysia i Stasia uważa jednak, że sprawa się na tym nie zakończy. - Dlatego, że trafiła także o wiele wyżej: do Rzecznika Praw Dziecka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich – Departamentu Równego Traktowania Obywateli oraz innych instytucji, o których na tę chwilę nie chcę mówić. Sprawa jest badana pod różnym kątem, ale też nie chciałbym zdradzać w tej chwili więcej szczegółów – mówi mężczyzna i podkreśla, że jego rodzina uzyskała bardzo dużą pomoc od radnego Pawła Malagowskiego. - Chcę podziękować mu za nieocenioną pomoc i pełne zaangażowanie w sprawę. Pan radny zawsze wyróżniał się wyjątkową wrażliwością na potrzeby drugiego człowieka, szczególnie tych, którzy potrzebują wsparcia. Cieszymy się, że pan Paweł podjął intensywne działania w gminie Kcynia, wnosząc nadzieję i wiarę w lepsze jutro – podkreśla Mirosław Kordyś. - Szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy do mecenas Elżbiety Kaczmarek, która na prośbę mojej żony od samego początku z pełnym zaangażowaniem wspiera nas w tej sprawie. Jej wsparcie prawne i oddanie w działaniu pomogły nam przetrwać najtrudniejsze chwile i nie poddawać się mimo przeciwności. Pani mecenas Kaczmarek swoim profesjonalizmem, empatią i niezłomną wiarą w sprawiedliwość nie tylko dodała nam otuchy, ale i pokazała, że warto walczyć o prawa naszych dzieci - podsumowuje Mirosław Kordyś.
W 2023 roku gmina wydała na dowozy dzieci niepełnosprawnych 191 tys. 427 zł, w tym zwrot dla rodziców dowożących swoje dzieci do placówek wyniósł 60 tys. 113 zł. W ubiegłym roku do szkół poza teren gminy Kcynia dojeżdżało najpierw 5 dzieci (rok szkolny 2022/2023) a potem 7 dzieci (rok szkolny 2023/2024).
Źródło:
Czytaj również
Dodaj komentarz
Dopłaty do zakupu aut elektrycznych? Konsultacje projektu programu
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska# i Gospodarki Wodnej przedstawia do konsultacji projekt programu dopłat do zakupu, leasingu i wynajmu długoterminowego aut elektrycznych.
(czytaj więcej)Urzędowe listy polecone. Od stycznia na skrzynce mailowej
Od 1 stycznia 2025 r. będzie można otrzymywać i wysyłać pisma urzędowe #poprzez e-Doręczenia, czyli elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze obywatele, firmy oraz podmioty publiczne otrzymają możliwość wymiany korespondencji poprzez wygodny i bezpieczny system doręczeń elektronicznych. To kolejny istotny krok w cyfryzacji administracji państwowej.
(czytaj więcej)Światowy Tydzień Wiedzy o Antybiotykach. Używaj odpowiedzialnie
W trwającym od 18 do 24 listopada Światowym Tygodniu# Wiedzy o Antybiotykach Główny Inspektorat Farmaceutyczny przypomina najważniejsze zasady stosowania antybiotyków.
(czytaj więcej)Zadbaj o swoje zdrowie. Zwróć uwagę na oznaczenia produktów
Data minimalnej trwałości# „Najlepiej spożyć przed” i data przydatności do spożycia „Należy spożyć do” – to dwa różne oznaczenia.
(czytaj więcej)
Komentarze (2) Zgłoś naruszenie zasad
Zenon, w dniu 21-11-2024 12:27:37 napisał:
odpowiedz
KILI, w dniu 21-11-2024 16:01:20 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!