fot. archiwum

Skra Paterek w ostatnim meczu tegorocznych rozgrywek #piłkarskich o mistrzostwo B – klasy w grupie III, zmierzyła się na własnym boisku z Orłem Kcynia. Goście, choć prowadzili trzema bramkami to ostatecznie nie zdołali sięgnąć po komplet oczek.

Skra Paterek i Orzeł Kcynia to kolejne zespoły z grupy III, które w ostatniej kolejce tegorocznego sezonu walczyły już tylko i wyłącznie o zakończenie zmagań pozytywnym akcentem. Piłkarze jednak pokazali, że nawet grając o tzw. pietruszkę są w stanie pokazać się z dobrej strony. Pierwszy kwadrans meczu nie przyniósł sytuacji bramkowych, ale zmieniło się to już w 18. minucie, kiedy to goście za sprawą trafienia Miłosza Wąsa wyszli na prowadzenie. Zdobyta bramka dodała animuszu kcyńskim piłkarzom, którzy poszli za ciosem i zaledwie 180 sekund później ponownie unieśli ręce w geście radości. Tym razem skutecznym egzekutorem był Michał Walinciak. W 35. minucie gry sytuacja gospodarzy stała się już bardzo trudna, bowiem Orzeł dołożył do swojego dorobku kolejną bramkę. Na listę strzelców w tym przypadku wpisał się Hubert Krzeszewski. Cztery minuty później przypomniał o sobie jednak Igor Bączek, który pokazał jak groźnym potrafi być zawodnikiem, gdy ma „swój” dzień. Skra zatem jeszcze przed zejściem do szatni zdołała zdobyć bramkę, która choć nie była kontaktowa, to pokazała, że miejscowi są w stanie nawiązać walkę.

W drugich 45 minutach gry w dalszym ciągu działo się dużo pozytywnego na boisku. Oba zespoły szukały swoich szans na kolejne bramki. W 63. minucie po raz kolejny błysnął Bączek i miejscowi kibice z powrotem uwierzyli, że ich zespół jest w stanie skutecznie powalczyć o punkty w ostatnim meczu sezonu. Orzeł to jednak czołówka grupy III, a w dodatku do pewnego momentu był w grze o awans, więc tanio skóry nie zamierzał sprzedać. W 69. minucie w kcyńskim obozie ponownie zapanował większy spokój, po tym jak miejscowego bramkarza Jakuba Ciszewskiego pokonał Mikołaj Popiela. Młodzi piłkarze Skry pokazali jednak charakter i nie zwiesili głów. Spokojnie wyczekali na swój moment i taki nadszedł pomiędzy 77 a 80 minutą meczu. Najpierw do siatki gości trafił Albert Winklewski, a następnie Bączek. Dla miejscowego napastnika był to trzeci gol w tym spotkaniu, w dodatku taki, który zapewniał miejscowej drużynie 1 punkt. Ostatnie 10 minut gry było bardzo nerwowe, bowiem obie drużyny chciały sięgnąć po komplet oczek. Skończyło się jednak na tym, że dwóch miejscowy zawodników, tj. Albert Winklewski i Miłosz Król, musiało udać się przedwcześnie do szatni, bowiem ujrzeli czerwone kartki.

Ponad 90 minut gry nie przyniosło zwycięzcy i w ostatnim meczu sezonu piłkarskiego 2023/2024 obie drużyny podzieliły się punktami.

Skra Paterek – Orzeł Kcynia 4:4 (1:3)

Bramki: Igor Bączek 3, Albert Winklewski – Miłosz Wąs, Michał Walinciak, Hubert Krzeszewski, Mikołaj Popiela.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Szkolenie okresowe pracowników

89PLN

Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego

49PLN

Korzystanie ze środowiska

500PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Rejestracja BDO

500PLN